Systemy technicznej ochrony mienia powstają w wyniku procesu budowlanego, na który składają się dwie warstwy – warstwa obejmująca aspekty techniczne różnej postaci oraz aspekty formalno-prawne obejmujące działania na styku organów władzy publicznej i uczestników procesu budowlanego, które często bywają ignorowane, szczególnie przez inwestora. Najczęstszym przejawem takiej ignorancji jest prowadzenie procesu inwestycji niezgodnie z procedurami wymaganymi przez ustawę Prawo budowlane.

 

 

2015 06 39 1

 

 

Ustawa Prawo budowlane [1] tak definiuje swoje zadania:

Art. 1

Ustawa – Prawo budowlane, zwana dalej „ustawą”, normuje działalność obejmującą sprawy projektowania, budowy, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych oraz określa zasady działania organów administracji publicznej w tych dziedzinach.

 

Jest to zatem akt odnoszący się do wszelkich rodzajów aktywności związanych z obiektami budowlanymi każdego rodzaju, na każdym etapie ich funkcjonowania. Dotyczy zatem również telekomunikacyjnych obiektów budowlanych, które tworzą infrastrukturę elektronicznych systemów technicznej ochrony mienia.

 

Dlaczego telekomunikacyjnych obiektów budowlanych? W każdym elektronicznym systemie technicznej ochrony mienia mamy do czynienia z informacją o stanie zagrożenia. Informacja ta najczęściej przesyłana jest z miejsca wystąpienia zagrożenia do miejsca analizy. Na podstawie tej analizy i przyjętych kryteriów działania systemu podejmowana jest reakcja. W sensie infrastrukturalnym mamy do czynienia z transmisją informacji o zagrożeniu na odległość. Działanie takie w części słownikowej definiuje ustawa Prawo telekomunikacyjne [2].

 

Telekomunikacjanadawanie, odbiór lub transmisja informacji, niezależnie od ich rodzaju, za pomocą przewodów, fal radiowych bądź optycznych lub innych środków wykorzystujących energię elektromagnetyczną.

 

Dla tak zdefiniowanego działania oczywistym staje się, że elektroniczne systemy technicznej ochrony mienia należy ulokować infrastrukturalnie w branży telekomunikacyjnej. Najczęstszą kontrowersją dotyczącą tej konkluzji jest pytanie: czy nie jest właściwszym traktowanie elektronicznych systemów technicznej ochrony mienia jako instalacji elektrycznych? Przytoczmy definicję takich instalacji zdefiniowaną przez prof. Henryka Markiewicza w książce Instalacje elektryczne [3].

 

Instalacja elektrycznato część sieci niskiego napięcia stanowiąca układ przewodów w budynku wraz ze sprzętem elektroinstalacyjnym, mający początek na zaciskach wyjściowych wewnętrznej linii zasilającej w złączu i koniec w gniazdkach wtyczkowych, wypustach oświetleniowych i zainstalowanych na stałe odbiornikach energii elektrycznej. Instalacja elektryczna niskonapięciowa jest zespołem urządzeń elektrycznych o skoordynowanych parametrach technicznych, napięciu znamionowym do 1000 V prądu zmiennego i 1500 V prądu stałego, przeznaczona do doprowadzania energii elektrycznej z sieci rozdzielczej do odbiorników.

 

Dla tak zdefiniowanych pojęć różnica pomiędzy instalacją telekomunikacyjną a instalacją elektryczną jest oczywista. Stare porzekadło mówi, że każde urządzenia elektroniczne podłączone do zasilania działa lepiej. I to jest jedyny element wspólny dla urządzeń telekomunikacyjnych i elektroenergetycznych – zasilanie. Natomiast podstawowe działanie obu infrastruktur jest zdecydowanie odmienne i dzieje się w różnych obszarach. Co wynika z takiego usystematyzowania? Należy pamiętać o takim podziale funkcjonalnym przy formalnym przygotowaniu inwestycji. Osoby sprawujące samodzielne funkcje w budownictwie (projektant, kierownik budowy lub robót oraz inspektor nadzoru) powinni mieć odpowiednie uprawnienia. Właściwy dobór takich osób jest podstawowym obowiązkiem inwestora zdefiniowanym w ustawie Prawo budowane.

 

Kolejnym elementem wymagającym usystematyzowania jest nomenklatura stosowana w opisie zamierzenia budowlanego. Ten pozornie drugorzędny element jest niezwykle istotny z punktu widzenia współpracy z organami administracji budowlanej. Ustawa Prawo budowlane przewiduje trzy tryby realizacji zamierzenia budowlanego: na zasadach ogólnych z uzyskaniem pozwolenia na budowę, w trybie zgłoszenia robót nie wymagających pozwolenia na budowę oraz w trybie bez zgłoszenia i bez pozwolenia. Tryb realizacji zależny jest od rodzaju budowanej infrastruktury i rodzaju robót. Precyzują to art. 29 i 30 ustawy Prawo budowlane, które zawierają zamknięty katalog obiektów budowlanych i robót realizowanych w trybie zgłoszenia robót niewymagających pozwolenia na budowę lub w trybie niewymagającym ani zgłoszenia, ani pozwolenia na budowę. Precyzują to art. 29 i art. 30 ustawy Prawo budowlane. Jeżeli planowane obiekty lub roboty nie są enumeratywnie wymienione w art. 29 i art. 30 ustawy Prawo budowlane – należy je realizować na zasadach ogólnych.

 

(...)

 

Waldemar Fiałka – inżynier telekomunikacji,
inżynier elektryk o specjalności energoelektronika,
pasjonat programów wspierających
projektowanie.

Pin It