Zarządzanie
Oświetlenie i oznakowanie awaryjne podczas ewakuacji
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Oświetlenie awaryjne jest oświetleniem używanym w czasie awarii zasilania urządzeń, które zapewnia oświetlenie o charakterze podstawowym. Nie bez znaczenia jest również oświetlenie ewakuacyjne będące częścią oświetlenia awaryjnego gwarantujące bezpieczne opuszczenie zagrożonego miejsca.
Jako kluczowe zadanie oświetlenia ewakuacyjnego wymienia się zapewnienie możliwości podjęcia próby zakończenia procesu uznanego za potencjalnie niebezpieczny.
W kontekście definicyjnym warto zwrócić uwagę na oświetlenie drogi ewakuacyjnej będące częścią oświetlenia ewakuacyjnego tak, aby droga ewakuacyjna była w sposób jednoznaczny zidentyfikowana i użyta w celu bezpiecznej ewakuacji. Warto zwrócić uwagę na oświetlenie strefy otwartej będące częścią oświetlenia ewakuacyjnego używaną celem zapobiegania panice i umożliwienia dotarcia do miejsca, gdzie droga ewakuacyjna jest rozpoznawana.
Kluczową rolę odgrywa oświetlenie strefy wysokiego ryzyka będącej częścią oświetlenia ewakuacyjnego, która stosowana jest dla bezpieczeństwa osób biorących udział w potencjalnie niebezpiecznym procesie lub znajdujących się w potencjalnie niebezpiecznej sytuacji. Ważne jest aby oświetlenie strefy wysokiego ryzyka umożliwiało odpowiednie bezpieczne zakończenie działań dla wszystkich osób przebywających w strefie. Kluczowe miejsce zajmuje oświetlenie rezerwowe. Jest ono częścią oświetlenia awaryjnego zapewniające kontynuację normalnych czynności w sposób niezmieniony.
Zgodnie z przepisami prawa wyróżnia się wyjście awaryjne oraz znak bezpieczeństwa z oświetleniem zewnętrznym, czyli bazującym na zewnętrznym źródle światła. Znak bezpieczeństwa może być również oświetlony przy użyciu wewnętrznego źródła światła.
Szczegóły w zakresie oświetlenia awaryjnego będącego ogólnym określeniem kilku specyficznych odmian oświetlenia (ewakuacyjnego, dróg komunikacyjnych, strefy otwartej, strefy wysokiego ryzyka) precyzuje norma PN-EN 13201.
Gdzie i po co?
Zgodnie z przepisami prawa w każdym obiekcie budowlanym, w którym brak napięcia może być przyczyną zagrożenia zdrowia, życia i środowiska oraz strat o charakterze materialnym na znacznym poziomie powinno uwzględniać się nie mniej niż dwa niezależne, przy czym, w sposób automatyczny załączające się źródła energii. Dodatkowo ważne jest oświetlenie awaryjne zarówno ewakuacyjne jak i bezpieczeństwa, które załącza się samoczynnie.
Przepisy prawa mówią o pomieszczeniach, gdzie konieczne jest stosowanie oświetlenia awaryjnego. Chodzi przede wszystkim o filharmonie, teatry, pomieszczenia kin oraz inne wszelkie hale o charakterze widowiskowym. Bez oświetlenia awaryjnego nie mogą obejść się również sale sportowe o widowni przekraczającej 300 osób, a także sale konferencyjne, lokale rozrywkowe oraz pomieszczenia audytoriów. Do tej grupy zaliczamy także pomieszczenia wystawowe w muzeach, a także w pomieszczeniach, których powierzchnia przekracza 1000 m2. Oświetlenie awaryjne nie mniej ważne jest w budynkach zamieszkania zbiorowego, przeznaczonych dla osób w ilości przekraczającej 200.
W myśl przepisów prawa oświetlenie awaryjne musi być zastosowane w garażach, gdzie oświetlenie bazuje wyłącznie na świetle sztucznym, a także w pomieszczeniach o powierzchni przekraczającej 2000 m2 w budynkach użyteczności publicznej i zamieszkania zbiorowego.
Kluczową rolę odgrywają również drogi, gdzie konieczne jest stosowanie oświetlenia ewakuacyjnego. Stąd też drogi ewakuacyjne wymienionych wcześniej pomieszczeń muszą być wyposażone w oświetlenie awaryjne. Zwraca się uwagę, aby oświetlenie awaryjne stosować na drogach ewakuacyjnych, które są oświetlone wyłącznie światłem sztucznym.
Oświetlenie awaryjne musi być uwzględnione na drogach ewakuacyjnych w szpitalach oraz innych budynkach, gdzie znajdują się osoby o ograniczonej zdolności poruszania się o własnych siłach. Oświetlenie awaryjne odgrywa kluczową rolę na drogach ewakuacyjnych w wysokich i wysokościowych budynkach użyteczności publicznej oraz zamieszkania zbiorowego.
Wymagania
Zgodnie z przepisami prawa oprawy awaryjne powinno cechować przynajmniej kilka właściwości. Jeżeli w oprawach jako źródła światła zastosowano świetlówki, ważne jest aby zaświeciły się one w trybie awaryjnym, bez pomocy zapłonników tlących zgodnie z IEC 60155.
Istotne pozostaje również aby oświetlenie awaryjne nie bazowało na świetlówkach z wbudowanym zapłonnikiem tlącym. Urządzenia sterujące pracą lamp awaryjnych i moduły sterujące, które są wbudowane w oprawy lampy, powinny być zgodne z normami IEC 60928. Awaria jednej z lamp systemu oświetlenia awaryjnego nie powinna wpływać na inne lampy znajdujące się w tym samym obwodzie elektrycznym. Wymaganie w tym zakresie może być spełnione chociażby przez zastosowanie zabezpieczeń bezpiecznikowych, przekaźnikowych (blokady) lub innych technicznych rozwiązań ochronnych stosowanych w każdej lampie.
Jeżeli zastosowanie znajdują oprawy z własnym zasilaniem to ważne jest uwzględnienie w nich układów ładowania akumulatora z zasilania podstawowego. Konieczny jest również wskaźnik widoczny podczas normalnej eksploatacji, który sygnalizuje stan naładowania akumulatora oraz ciągłość obwodu jeżeli zastosowano wolframowe żarniki lamp oświetlenia awaryjnego. W przypadku uwzględnia opraw oświetleniowych zespolonych zasilanych centralnie ważna jest separacja elektryczna pomiędzy zasilaniem podstawowym i awaryjnym zapewniona przez izolację podwójną, dodatkowo wzmocnioną oraz ekran uziemiający.
Rozmieszczenie opraw oświetlenia awaryjnego
Dla zapewnienia właściwej widzialności gwarantującej sprawną ewakuację ważne jest oświetlenie strefy określonej przestrzeni. Istotne pozostaje aby źródła światła były umieszczone przynajmniej 2 m nad podłogą. Celem zagwarantowania odpowiedniego natężenia oświetlenia źródła oświetlenia ewakuacyjnego powinny być usytuowane w pobliżu każdych drzwi wyjściowych. Oświetlenie tego typu należy uwzględnić również w takich miejscach, gdzie może wystąpić zagrożenie dla osób ewakuowanych. Oprawy oświetlenia awaryjnego trzeba więc zastosować przy każdych drzwiach wyjściowych przeznaczonych do wyjścia ewakuacyjnego. Należy zwrócić uwagę na usytuowanie opraw w pobliżu schodów, tak aby każdy stopień był oświetlany bezpośrednio. Przepisy podkreślają konieczność zastosowania awaryjnych źródeł światła w pobliżu każdej zmiany poziomu, przy wyjściach ewakuacyjnych i znakach bezpieczeństwa oraz przy każdej zmianie kierunku. Oprawy oświetlenia awaryjnego odgrywają istotną rolę przy każdym skrzyżowaniu korytarzy, na zewnątrz i w pobliżu każdego wyjścia końcowego oraz w pobliżu każdego punktu pierwszej pomocy. Lokalizacja opraw powinna również obejmować pobliże każdego urządzenia przeciwpożarowego i przycisku alarmowego.
(...)
Damian Żabicki
dziennikarz, analityk specjalizujący
się w tematyce technicznej i przemysłowej
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Zewnętrzne czujki pasywne − zasada działania
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Zasada działania czujki zewnętrznej jest identyczna jak czujki wewnętrznej. Zadaniem jej jest jak najszybsza detekcja w chronionej strefie i analiza odebranego sygnału oraz przekazanie go dalej w celu wywołania odpowiednich efektów. Różnica między czujkami zewnętrznymi a wewnętrznymi jest głównie w samej budowie. Wynika to oczywiście ze środowiska w jakim pracują dane urządzenia. Pasywne czujki zewnętrzne (bardziej niż wewnętrzne) muszą być odporne na fałszywe alarmy wynikające ze zmienności „pola” detekcji. Poruszająca się na wietrze roślinność, zwierzęta czy też odbijające się promienie słoneczne od śniegu lub wody, często są przyczyną błędnej interpretacji przez czujkę. Producenci dlatego też udoskonalają technologię swoich urządzeń, aby były one jak najbardziej niezawodne.
Budowa czujki zewnętrznej
Zasadniczo czujki zewnętrzne i wewnętrzne mają podobną budowę. Korpus główny najczęściej dwuczęściowy, płytkę elektroniki z czujnikami PIR i MW, soczewkę Fresnela lub lustro. Główna różnica występuje w zapewnieniu szczelności oraz wytrzymałości na warunki atmosferyczne czujek zewnętrznych. Urządzenia zewnętrzne posiadają klasę ochrony nawet IP 66. Specjalnie uformowane uszczelki, gumowo- plastikowe dławiki oraz dedykowane daszki mające zapewnić wysoką ochronę przed dostaniem się wilgoci czy też ciał obcych do wewnątrz urządzenia. Przykładową czujkę zewnętrzną przedstawia Rys. 1.
Rys. 1. Budowa czujki zewnętrznej z widoczną gumową uszczelką, daszkiem osłonowym i elementami detekcyjnymi Źródło: ROCONET
Czujki zewnętrzne pracujące w niesprzyjających warunkach są bardziej narażone na fałszywe alarmy. Dlatego aby temu zapobiec producenci wyposażają swoje produkty nie w jeden, a w kilka (nawet cztery) elementów PIR i to w technologii DUAL lub QUAD. Jako dodatkowe zabezpieczenie przed błędną interpretacją sygnału czujki wyposażane są dodatkowo w elementy mikrofalowe lub działające nawet w technice laserowej. Dla podniesienia niezawodności urządzenia te pozwalają na dowolną konfigurację czujników, najczęściej OR oraz AND. Dodatkowo przy takiej ilości elementów detekcyjnych można przy pomocy pewnych algorytmów uzyskać korelację czujników, która jeszcze bardziej podniesie stopień niezawodności urządzenia. Mając do dyspozycji czujkę z kilkoma elementami detekcyjnymi producenci umożliwiają proste uzyskanie jednocześnie bliskiej i dalekiej detekcji.
Działanie czujki zewnętrznej
Jak już wspomniano działanie czujki zewnętrznej i wewnętrznej jest prawie identyczne, czyli analizowanie zmian zachodzących w obszarze detekcji i interpretowanie ich, a następnie decydowanie o zamianie ich na sygnał alarmowy bądź nie. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Tymi drobnymi szczegółami jak dodatkowe filtry UV i światła widzialnego, zapisane w pamięci procesora algorytmy „kołysania”, dodatkową kompensację temperatury cechują dobrą czujkę zewnętrzną. Pasywne czujki wewnętrzne nie potrzebują aż takich funkcji. Dodatkowo czujki zewnętrzne mogą być wyposażane w elektronikę wielokanałową. Oznacz to, że każdy element detekcyjny to oddzielny kanał mogący być dowolnie programowany.
Generalnie zasada jest prosta. Aby wygenerować z czujki sygnał alarmu trzeba naruszyć jednocześnie dwa kanały detekcyjne. Dzięki temu można tak zainstalować czujkę i ją skonfigurować, aby zminimalizować fałszywe alarmy praktycznie do zjawisk incydentalnych. Prezentuje to rys. 2.
Rys. 2. Analiza cyfrowa sygnału. Alarm po naruszeniu obu kanałów Źródło:www.napad.pl
Dla podniesienia niezawodności czujki producenci tworzą bardzo skomplikowane algorytmy zapisywane w procesorze, mające na celu jak najbardziej skuteczne działanie całego urządzenia. Przykładem może być korelacja sygnałów z dwóch czujników, co prezentuje rys. 3.
Rys. 3. Przedstawienie korelacji sygnałów. Tylko dwa identyczne z dwóch kanałów generują alarm Źródło: ROCONET
Czujki zewnętrzne bardzo często instalowane są w obszarze występowania znacznej ilości roślinności mogącej powodować efekt inny od zamierzonego. I tu producenci dla podniesienia walorów swoich produktów, wychodzą instalatorom naprzeciw. Zastosowanie algorytmu „kołysania” z funkcją samouczenia się bardzo dobrze rozwiązuje problem np. z kołyszącymi się na wietrze tujami. Przedstawia to rys. 4.
Rys. 4. Przedstawienie technologii rozpoznawania kołysania; minimalizacja fałszywych alarmów Źródło: ROCONET
Dla obszarów detekcji na zewnątrz obiektu, częstym problemem dla czujek jest silne światło słoneczne. Zarówno te widzialne, jak i promieniowanie UV. Co gorsza oba typy tego promieniowania bardzo dobrze odbijają się np. od wody, szkła czy też śniegu. Producenci próbują zapobiegać nieprawidłowemu działaniu czujek stosując np. dodatkowe filtry, co przedstawia rys. 5.
Rys. 5. Technologia podwójnego filtru podczerwieni w celu wyeliminowania wygenerowania alarmu na wskutek padania światła na element PIR Źródło: www.ealarmy.pl
Bardzo ważnym czynnikiem dla poprawnego działania elementu PIR jest temperatura. Elementy zewnętrzne narażone są na ekstremalne warunki − zarówno mrozy, jaki i upały. Dlatego istotne jest aby posiadały one skuteczną kompensację temperatury. Najtrudniejszym okresem do poprawnej detekcji jest upalne lato, gdzie temperatura otoczenia zbliżona jest do temperatury człowieka. Zależności te obrazuje dokładnie rys. 6.
Rys. 6. Prezentacja działania kompensacji temperatury w zależności od pory dnia Źródło: www.ealarmy.pl
(...)
Mgr inż. Sebastian Hładun
absolwent Inżynierii Systemów Bezpieczeństwa na
Wydziale Elektroniki WAT, nauczyciel ZSM–E
w Ełku i pasjonat elektroniki, projektant i wykonawca
elektronicznych systemów bezpieczeństwa
– SEBMED ELEKTRONIK, Elektroniczne Systemy
Bezpieczeństwa. Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Zasilanie rezerwowe urządzeń przeciwpożarowych
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Urządzenia przeciwpożarowe zostały zdefiniowane w rozporządzeniu MSWiA w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów [2]. Generalną zasadą zapewniającą prawidłowość ich działania jest prawidłowe zasilanie i sterowanie. Patrząc na stawiane im wymagania skoncentrować się należy na tym, aby osiągnąć efekt końcowy – zapewnić ich normalne, bezawaryjne działanie w warunkach pożaru. W praktyce możliwe jest to sprawdzenie jedynie w jeden sposób – podczas pożaru, ale jest to metoda destrukcyjna, niemożliwa do zrealizowania w normalnych warunkach. Pożar jest zdarzeniem wyjątkowym, ale dla większości urządzeń – stanem ich normalnej pracy, muszą, więc one zostać zaprojektowane i wykonane z dużą rezerwą, obejmującą ewentualne nieprzewidziane zdarzenia, które w czasie eksploatacji mogą wystąpić. Dlatego też w stosunku do wielu z nich przeprowadzane są badania określające ich przydatność do zastosowania w ochronie przeciwpożarowej [3].
Jednym ze szczególnych wymagań są wymagania w zakresie zasilania i sterowania urządzeń, które obejmuje dwa stany ich pracy – stan do momentu wykrycia pożaru i pracę w warunkach pożaru. W zależności od tych dwóch stanów dobierane są rozwiązania techniczne zapewniające ich funkcjonowanie.
Obejmują one:
- źródła zasilania urządzenia,
- sposób ich zasilania,
- dobór elementów rozdzielczych i łączeniowych,
- zastosowanie odpowiednich kabli,
- właściwe usytuowanie (bezpieczne) z punktu
- widzenia ochrony przeciwpożarowej,
- odpowiedni moment ich uruchomienia,
- odporność na zakłócenia.
W literaturze często spotykane jest sformułowanie doskonale oddające ideę takich rozwiązań, mowa jest o kablach ze zintegrowanymi elementami zapewniającymi podtrzymanie funkcji. Z punktu widzenia działania systemów jest to bardzo dobre określenie obejmujące całość kwestii związanych z zasilaniem w budynku – począwszy od miejsca usytuowania złącza, przeciwpożarowego wyłącznika prądu, rozdzielni elektrycznej, sposobu prowadzenia i rodzaju kabli i mocowań, oraz innych elementów wpływających na ich działanie.
Niezależne zasilanie
Pewność zasilania urządzeń przeciwpożarowych można uzyskać realizując połączenie szeregu wymagań opisanych wcześniej, jednak największym problemem jest zapewnienie dwóch źródeł zasilania. Przepisy [1] nakazują zastosowanie zasilania z dwóch niezależnych źródeł – podstawowego i rezerwowego.
Definicję niezależnych źródeł zasilania można znaleźć w normach dotyczących projektowania instalacji tryskaczowej oraz normie PN-HD 60364-5-56 [9]. Zgodnie z zawartymi tam zapisami: PN-M-51540 [16] (norma nieobowiązująca traktowana na zasadzie wiedzy technicznej), oraz VDS CEA 4001:2003-01(01), „ …za dwa niezależne zasilania w energię elektryczną uznaje się takie dwa ciągi zasilania (linie, aparaty rozdzielcze), które nie mają żadnego wspólnego elementu systemu rozdziału energii do poziomu napięcia rozdzielczego 110 kV”.
W normie PN-HD 60364-5-56:2010+A1:2011 [17], wprowadzonej jako obligatoryjna do stosowania po opublikowaniu rozporządzenia Ministra Infrastruktury zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie [15], znajduje się definicja „niezależności zasilania”.
Rozróżnia ona następujące źródła elektryczne do stosowania w instalacji bezpieczeństwa:
- akumula
- tory,ogniwa galwaniczne,
- zespoły prądotwórcze niezależne od podstawowego zasilania,
- oddzielna linia sieci zasilającej, która skutecznie uniezależnia od podstawowej linii zasilającej.
Ponadto norma [17] określa, że: „oddzielne niezależne linie sieci zasilającej nie powinny służyć, jako elektryczne źródła instalacji bezpieczeństwa, chyba, że można zagwarantować, że nie jest możliwe, aby te dwa źródła zasilania jednocześnie uległy uszkodzeniu”.
Ważne!
Doboru poszczególnych źródeł dokonuje się na podstawie tego, co mają zasilać w przypadku zaniku napięcia zasilania podstawowego. Powyższe wymaganie nie dotyczy instalacji sygnalizacji pożarowej i dźwiękowych systemów ostrzegawczych, których zasady zasilania rezerwowego określone są w normie EN-54-4 oraz systemów oddymiania, których zasady zasilania rezerwowego określone są w normie serii EN-12101-10. Podobnie jest z instalacjami gaśniczymi.
Powyższe akty prawne w sposób ogólny odnoszą się do kwestii związanych z zasilaniem, pozostawiając do decyzji projektantów i rzeczoznawców szeroki zakres urządzeń, które logika nakazuje zasilić z dwóch źródeł, ale przepisy wprost takiej potrzeby nie wskazują.
Należą do nich:
- zasilanie napowietrzania,
- zasilanie elementów przeciwpożarowych wyłączników prądu,
- przeciwpożarowe klapy odcinające (PKO) opisane w normie EN 15650 [18],
- klapy odcinające wentylacji pożarowej KOWP opisane w normie EN 12101-8 [19],
- obwody bezpiecznego zasilania urządzeń.
Zasilanie napowietrzania w systemach oddymiania
Bramy (doki załadunkowe) w myśl normy PN-B-02877-4 [4] można wykorzystać do napowietrzania w przypadku uruchomienia oddymiania. W przytoczonej normie mamy wskazane podstawowe zasady projektowania klap oddymiających, przy czym nie jest dokładnie wskazane jak te klapy są uruchamiane i jak sterowane. Dostępne rozwiązania bazują na klapach uruchamianych pojedynczo, kiedy w ich otoczeniu wzrośnie temperatura – pneumatycznie lub mechanicznie, z lokalnej skrzynki sterującej, do której można też doprowadzić sygnał uruchamiający oraz systemy elektryczne uruchamiane z dedykowanych central sygnałem pochodzącym z systemu detekcji dymu. Napowietrzanie natomiast może być zrealizowane automatycznie lub ręcznie przez obsługę w momencie wykrycia pożaru, takie rozwiązanie jednakże wymaga odpowiedniego przeszkolenia obsługi, zapewnienia dodatkowych możliwości otwarcia bram i wreszcie – co jest podstawowe – informacji o pożarze i uruchomieniu oddymiania.
W praktyce jest to niemożliwe przy lokalnych, niesterowanych centralnie rozwiązaniach. Klapy nie posiadają wyłączników krańcowych, nie są monitorowane ich położenia, a to ile ich zadziała zależy od temperatury wokół nich. Dla systemów oddymiania kluczowe zatem staje się zapewnienie możliwości automatycznego otwarcia otworów napowietrzających, można to zrealizować w dwojaki sposób: stosując zasilanie z sieci elektroenergetycznej przed przeciwpożarowym wyłącznikiem prądu kablem o odporności ogniowej, z układem monitorowania położenia klap i bram, oraz odłączenia ich zasilania po otrzymaniu potwierdzenia otwarcia. Takie rozwiązanie jest kosztowne i często bardzo skomplikowane – wymusza konieczność stosowania układów automatyki, a i technicznie jest trudne do wykonania.
Drugie rozwiązanie to zastosowanie lokalnych zasilaczy pożarowych, zgodnych z wymaganiami stawianymi zasilaczom systemów sygnalizacji pożarowej i systemów oddymiania. Zasilacz taki posiada styki, które monitorują (przyjmują) informację o zadziałaniu klapy, jeśli to nastąpi wysterowują otwarcie napowietrzania hali.
Zasilanie elementów wykonawczych przeciwpożarowych wyłączników prądu (PWP)
W praktyce mamy trzy metody odłączenia napięcia:
1) metoda mechaniczna – polegająca na zastosowaniu mechanicznych wyłączników sterowanych ręcznie,
2) metoda wzrostowa,
3) metoda podnapięciowa.
Poszczególne metody mają swoje wady i zalety, których świadomość istnienia powinien wykorzystać projektant stosując odpowiednie rozwiązanie, przy czym należy uwzględnić poniższe kwestie.
Metoda wzrostowa polega na zastosowaniu elektromagnetycznych wyzwalaczy napięciowych wzrostowych, nazywanych powszechnie cewkami wybijakowymi. W praktyce stosuje się prosty obwód sterowniczy ze zestykiem zwiernym łącznika sterującego, który załącza wyzwalacz napięciowy wzrostowy wyłącznika. Taki sposób sterowania stosują również renomowane firmy w fabrycznych układach automatyki SZR i innych. Czy jest to poprawne?
W razie przerwania obwodu sterowniczego (wskutek niedbałego wykonania połączeń, zanieczyszczenia styków, uszkodzenia przewodów podczas robót budowlanych itp.), a przede wszystkim braku napięcia wyzwolenia – układ będzie niesprawny i nie zostanie to zauważone. Strażacy po pobudzeniu łącznika sterującego przystąpią do akcji gaśniczej, nie zdając sobie sprawy, że wyłączenie nie nastąpiło. Może dojść do porażenia prądem członków ekip ratowniczych.
Stąd pojawiła się propozycja zapewnienia zasilania rezerwowego w takich obwodach. Zasadne staje się tu zastosowanie zasilaczy rezerwowych, a ponieważ mamy tu do czynienia z urządzeniem przeciwpożarowym – zasilaczy spełniających wymagania norm PN-EN 54-4 [12] oraz PN-EN 12101–10 [11], a także Mandatu 109 KE [20]. Zasilacz taki umożliwia w przypadku zaniku napięcia wyłączenie zasilania z rezerwowego źródła przez czas potrzebny do usunięcia uszkodzenia, lub naprawy instalacji.
Metoda podnapięciowa (zanikowa) polega na zastosowaniu elektromagnetycznych wyzwalaczy zanikowych. Stosuje się łącznik sterujący ze zestykiem rozwiernym i wyzwalacz zanikowy w wyłączniku głównym. Jest to metoda znacznie bardziej niezawodna niż poprzednia (z punktu widzenia tzw. zadziałań zanikowych, powszechnie stosowanych w automatyce pożarowej), ale rzadko stosowana, bo każdy krótkotrwały zanik lub głęboki zapad napięcia powoduje zadziałanie zbędne i przerwę w zasilaniu. Konieczne jest ponowne ręczne włączenie zasilania przez obsługę. Może dochodzić do długotrwałych przerw w funkcjonowaniu obiektu, jeżeli nie ma stałej obsługi.
Podobnie jak przy metodzie wzrostowej nie będzie tego problemu, jeżeli sterowanie jest zasilane z rezerwowego źródła zasilania, jakim jest zasilacz urządzeń przeciwpożarowych.
Klapy przeciwpożarowe i klapy wentylacji pożarowej
Pod tym pojęciem rozumieć należy dwa rodzaje klap: te, które zamykają się w przypadku pożaru (rys. 1a), jak i te, które otwierają się w przypadku pożaru – są sterowane i służą do odymiania lub napowietrzania (rys. 1b). Różnica polega na zasadzie ich działania:
Przeciwpożarowe klapy odcinające (PKO) zawsze zamykają się w przypadku pożaru (przechodzą do „bezpiecznego położenia pożarowego”) – rys. 1a.
Klapy odcinające wentylacji pożarowej (KOWP) są dwukierunkowe – zależnie od ich funkcji w instalacji mają dwa położenia robocze w trakcie pożaru:
1) zamknięte – rys.1a) – klapy w tym przypadku służą do zapobiegania zadymieniu,
2) otwarte – rys. 1b) – klapy w tym przypadku służą do oddymiania lub napowietrzania.
a) przeciwpożarowa klapa odcinająca PKO EN 15650 b) klapa odcinajaca wentylacji pożarowej EN 12101-8
Powszechnie przyjęto, iż najbezpieczniejsze pod względem ochrony przeciwpożarowej są klapy zasilane napięciem 24 VDC, więc w tym celu powszechnie stosuje się w ich obwodach zasilacze 230 AC/24 VDC o mocy dobranej do ilości siłowników klap, które są zasilane. Jednak często stosowane są również klapy zasilane napięciem 230 VAC. Ze względu na koszty rzadko są to zasilacze posiadające dopuszczenia do stosowania w ochronie przeciwpożarowej, najczęściej nie są one wyposażone w układy podtrzymania napięcia.
Co w działaniu przeciwpożarowych klap odcinających jest najważniejsze – otóż to żeby zadziałały wtedy, gdy rzeczywiście nastąpi ich wysterowanie sygnałem alarmu pożarowego, a nie przypadkowo w momencie krótkotrwałego zaniku napięcia zasilania. Położenie klap musi być monitorowane w systemie SSP lub systemie integrującym, zatem każdy niekontrolowany zanik napięcia powoduje ich zadziałanie, system nadzorujący odbiera wówczas kilkadziesiąt lub w skrajnych wypadkach kilkaset sygnałów, centrala jest zajęta przetwarzaniem tych sygnałów – zamiast przetwarzać informacje, do których została stworzona zajmuje się przyjmowaniem niepotrzebnych sygnałów, podobnie po powrocie napięcia i przywróceniu klap do pozycji wyjściowej – sytuacja się powtarza.
Zastosowanie zasilaczy urządzeń przeciwpożarowych zarówno w obwodach klap zasilanych napięciem 24 V jak i 230 V powoduje, że nie następuje opisana wcześniej sytuacja. W skrajnym przypadku centrala pożarowa otrzymuje zbiorczy sygnał o uszkodzeniu zasilania.
Bardzo niebezpieczna jest również sytuacja, gdy mamy różne obwody zasilania klap i wentylatorów, nastąpić może wówczas sytuacja, w której klapy przypadkowo zostają zamknięte, a wentylatory nadal pracują – może to doprowadzić w skrajnym przypadku do uszkodzenia całego systemu wentylacji.
Obwody bezpiecznego zasilania urządzeń
Do obwodów bezpiecznego zasilania urządzeń zaliczyć można obwody zasilające drzwi i bramy pożarowe, systemy zasysające czujek dymu, układy zasilające podtrzymujące układy sterowania w elementach automatyki pożarowej itp.
W układach tych chodzi w praktyce o zapewnienie ich działania nie tyle w warunkach pożaru, co w przypadku zaniku napięcia podstawowego. Ważne jest, aby w przypadku zasilania różnych urządzeń z jednego zasilacza uszkodzenie w jednym obwodzie nie wpływało niekorzystnie na działanie innego obwodu. Powszechne jest pewne nieprawidłowe połączenie zasilania różnych urządzeń, np. klap (PKO), sygnalizatorów, czujek zasysających, i np. zasilania drzwi do jednego wspólnie zabezpieczonego bezpiecznikiem wyjścia zasilacza. Poszczególne urządzenia spełniają w ochronie przeciwpożarowej różne funkcje, jedne działają w warunkach pożaru, inne natomiast pełnią jedynie funkcje pomocniczą, jedne wykonane są zespołami kablowymi, inne zwykłym przewodem elektrycznym – zatem uszkodzenie w jednym obwodzie powoduje zwarcie i odcięcie zasilania do pozostałych urządzeń.
W celu ograniczenia takich sytuacji należy stosować specjalne listwy rozdzielające zasilanie na poszczególne obwody z odrębnymi zabezpieczeniami. Uszkodzenie w każdym z nich jest sygnalizowane jako alarm techniczny w zasilaczu, który z kolei jest monitorowany w systemie SSP.
mł. bryg. mgr inż. Edward Skiepko – pracownik Szkoły Głównej
Służby Pożarnej, ekspert SITP i SIBP w zakresie zasilania urządzeń
przeciwpożarowych, od 2007 roku rzeczoznawca do spraw zabezpieczeń
przeciwpożarowych
mgr inż. Dariusz Cygankiewicz – MERAWEX Sp. z o.o.
Detektory telefonów komórkowych
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Współczesny świat trudno sobie wyobrazić bez telefonów komórkowych. Są jednak miejsca gdzie posiadanie, wnoszenie na teren, używanie telefonu komórkowego jest niedozwolone. Przykładem takich obiektów są szpitale, uczelnie (sale wykładowe), obiekty wojskowe, rządowe oraz zakłady karne i areszty śledcze. Aby nie dopuścić do używania telefonu komórkowego w takich obiektach, można zastosować trzy rozwiązania: zakłócanie łączności, zarządzanie komunikacją lub detekcję [1]. Prawo telekomunikacyjne wprost zabrania stosowania zakłócania w obiektach, daje uprawnienia jedynie wybranym służbom bezpieczeństwa państwa [2]. Sytuacja taka jest szczególnym wyzwaniem dla służb ochrony, potrzebują one skutecznych narzędzi do kontroli, w celu realizacji zadań i zapewnienia bezpieczeństwa. Standardowe detektory metali czy skanery X-Ray stają się niewystarczające, kiedy środki komunikacji mogą być ukryte w innych, dozwolonych urządzeniach np. zegarkach. Na rynku dostępnych jest wiele detektorów telefonów komórkowych, jednak wybór skutecznego rozwiązania wcale nie jest taki prosty.
Zarządzanie komunikacją poprzez nadrzędny punkt stacji bazowej jest rozwiązaniem bardzo kosztownym, niedostępnym dla przeciętnego użytkownika.
Dostępnym i najbardziej uzasadnionym ekonomicznie rozwiązaniem, wydaje się detekcja telefonów komórkowych. Jednak wybierając to rozwiązanie, należy liczyć się z ograniczeniami technicznymi oraz ryzykiem związanym z rozwojem techniki i możliwą zmianą radiowego systemu łączności.
Czym jest detektor telefonów komórkowych?
Jest to odbiornik radiowy w zakresie częstotliwości i systemów komórkowych, ale także innych rodzajów komunikacji radiowej. Często jest to skaner w szerokim zakresie częstotliwości, z anteną dookólną lub kierunkową, wbudowaną lub zewnętrzną. Umożliwiający detekcję, realizację nasłuchu sygnałów i alarmowania w czasie rzeczywistym.
Paleta dostępnych urządzeń jest duża, można spotkać urządzenia: od najprostszych przypominających pager-y, umożliwiających detekcję pojedynczych systemów GSM, po profesjonalne analizatory widma i szerokopasmowe skanery częstotliwości z antenami kierunkowymi. Bywają urządzenia wbudowane w bramkowe detektory metali, przenośne, stacjonarne czy systemowe zainstalowane w obiekcie, połączone w sieć i wizualizowane w specjalnym oprogramowaniu.
Co wykrywa taki detektor?
Przede wszystkim wykrywa włączony, nadający sygnał telefon komórkowy, a dokładnie: włączenie/uruchomienie telefonu, który komunikuje się ze stacją bazową telefonii komórkowej (BS);
- nawiązywanie połączenia telefonicznego;
- trwające połączenie telefoniczne;
- wysyłanie SMS, MMS;
- zmianę połączenia telefonu do innej stacji bazowej telefonii komórkowej;
- nawiązywanie połączenia statusowego telefonu ze stacją bazową (automatycznie, w zależności od sieci telefonii komórkowej następuje to np., co 30 min);
- nadawanie sygnału w innych technologiach komunikacji radiowej (jeżeli detektor posiada takie możliwości).
W zależności od urządzenia istnieje możliwość detekcji następujących systemów komunikacji radiowej:
- GSM: 2G 900/1800, 3G (UMTS), 4G (LTE);
- CDMA, WCDMA;
- DECT;
- radiowa analogowa AM, FM, PM;
- radiowa cyfrowa FSK, PSK;
- Wi-Fi;
- Bluetooth;
- inne np. ukryte kamery bezprzewodowe.
(...)
Por. mgr Cezary Mecwaldowski
st. inspektor
Zakładu Technologii Informatycznych
i Edukacyjnych, Centralny Ośrodek Szkolenia
Służby Więziennej w Kaliszu
Funkcjonalność centrali alarmowej
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Centrala alarmowa w dzisiejszych czasach pełni nie tylko rolę nadzorczą nad zmianą stanów wejść i generowaniem sygnałów na wyjściach. Centrala alarmowa jest dziś skomplikowanym urządzeniem analizującym zaistniałą sytuację, przetwarzającym otrzymane informacje i odpowiednie zareagowanie na ich znaczenie. Na dodatek, pomimo duzej ilości otrzymywanych informacji, tysięcy linijek kodów programu wewnętrznego, pozostaje nadal przyjazna w obsłudze dla użytkownika. Można nawet stwierdzić, że obsługa systemu opartego na centrali alarmowej stała się jeszcze prostsza. Czasami nawet stara się prowadzić „za rękę” użytkownika. Dzisiaj centrala alarmowa nie służy już tylko do zarządzania systemem alarmowym. Obecnie ten mini komputer oferuje bardzo dużo zaawansowanych funkcji.
Funkcje podstawowe
System alarmowy musi posiadać jednostkę centralną, decyzyjną. Jest nią centrala alarmowa. I taka była jej pierwotna funkcja − alarmowania o zagrożeniu. W pierwszej fazie funkcjonowania zagrożenie dotyczyło czynnika ludzkiego zwanego potocznie „intruzem”. Obecnie zagrożenia monitorowane i analizowane przez centralę alarmową są również pochodzenia naturalnego. Pożar, nagły spadek lub wzrost temperatury, zalanie wodą i wiele innych zjawisk odbierane są i analizowane przez centrale alarmową. Oczywiście nie bezpośrednio. Centrala nigdy nie funkcjonuje sama. Zawsze ma swoich „informatorów”, czyli różnego rodzaju czujki i detektory. Obecnie producenci oferują pełną gamę czujek umożliwiających szerokie ich zastosowanie, zależnie od potrzeby. Stworzenie systemu alarmu pożarowego opartego to dziś żaden problem. Odpowiednie czujki, odpowiednie zaprogramowanie centrali i system gotowy. Czy spełnia odpowiednie normy to odrębna kwestia. Czy zabezpieczy poprawnie? Jeżeli jest dobrze zaprogramowany i zainstalowany − na pewno tak.
Funkcja kontroli dostępu
Dostęp do obiektów czy też pomieszczeń dla osób nieupoważnionych kiedyś był realizowany za pomocą elementów mechanicznych typu kłódka czy też zamek. Dziś mamy elektronikę. Centrala alarmowa do tego celu nadaje się znakomicie. Zarówno jako system typowej kontroli dostępu, jak i system mieszany połączony z systemem alarmowym czy też pożarowym. Praktyczne wszyscy producenci central alarmowych mają w swojej ofercie kontrolery przejść czy też czytniki zarówno kart zbliżeniowych, jak i kodu PIN. Prawidłowe ich skonfigurowanie i zaprogramowanie umożliwia stworzenie naprawdę dużych i rozległych systemów. Z obsługą kilkudziesięciu a nawet kilkuset przejść, drzwi. Z możliwością przypisania kilku tysięcy użytkowników. Z pamięcią zdarzeń sięgającą minimum kilkudziesięciu tysięcy pozycji. Centrale alarmowe obsługują również czytniki biometryczne, oferując jeszcze precyzyjniejszą funkcjonalność całego systemu opartego na centrali alarmowej.
Wielojęzykowość
Nie można nie wspomnieć o wielojęzykowości w centralach alarmowych opisując ich funkcjonalność. Producenci oferują cały wachlarz języków jakimi komunikuje się z obsługującym centrala alarmowa. Wielojęzykowość dotyczy również zarządzania przez Internet dedykowanym programem lub przeglądarką internetową. Wybór języka często jest zarezerwowany dla instalatora podczas programowania, lecz niektórzy producenci udostępniają przełączanie języka obsługi z poziomu użytkownika. Jest to bardzo wygodnie w przypadku gości wielonarodowościowych np.: w pensjonatach.
Inteligentny dom
Takie określenie używane jest do obiektów, w których wykonano czy też przystosowano instalacje elektryczną i teletechniczną w celu polepszenia komfortu i wygody użytkownikom. Oczywiście poza wygodą − taka instalacja i pracujące w niej urządzenia mają również funkcję ekonomiczną. Mają często myśleć za ludzi. Domykanie okien, gaszenie świateł w pustych pomieszczeniach, czy też regulacja temperatury zależnie od pory dnia i roku doskonale zrealizuje centrala alarmowa. Dzięki programowalnym w ogromnej liczbie funkcji wejściom centrali oraz programowalnym wyjściom, zarówno nisko jak i wysoko prądowym możemy skonfigurować bardzo zaawansowane funkcje całego systemu. Podlewanie ogródka, symulacja obecności mieszkańców to tylko początek długiej listy. Oczywiście do wejść jak i wyjść podłączone muszą być zarówno czujki, detektory jak i dodatkowe elementy wykonawcze, np. przekaźniki czy nawet styczniki. Jestem pewien, że funkcjonalność centrali alarmowej jako wideodomofonu nie byłaby trudna do realizacji. Bo sterowanie bramą, furtką czy też roletami to już standard.
(...)
Mgr inż. Sebastian Hładun
absolwent Inżynierii Systemów Bezpieczeństwa
na Wydziale Elektroniki WAT, nauczyciel ZSM -E
w Ełku i pasjonat elektroniki, projektant
i wykonawca elektronicznych systemów
bezpieczeństwa – SEBMED ELEKTRONIK,
Elektroniczne Systemy Bezpieczeństwa.
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Czujki dedykowane do ochrony obwodowej
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Rolą czujek dedykowanych do ochrony obwodowej jest wykrywanie próby wtargnięcia intruza na obszar chroniony, dlatego też ten rodzaj czujek nazywany bywa również czujkami pierwszej linii ochrony.
Ochrona perymetryczna, nazywana także obwodową, powinna zagwarantować wczesne wykrycie osób chcących wtargnąć na granicę chronionego obiektu. Informacja o zagrożeniu przekazana odpowiednio wcześnie pozwala na szybkie, a co najważniejsze, skuteczne podjęcie działań zapewniających bezpieczeństwo użytkowników obiektu.
Podstawę ochrony stanowią bierne i aktywne systemy falowe. Chodzi przede wszystkim o radary naziemne oraz kamery zarówno termowizyjne, jak i wizyjne. Nie bez znaczenia pozostają także systemy odpowiedzialne za wykrywanie przekroczenia ogrodzenia. Aplikacje pracujące autonomicznie niejednokrotnie poddaje się procesowi integracji. Istotną cechą rozwiązań tego typu jest zasięg obejmujący nawet kilkadziesiąt kilometrów.
Technologie radarowe
Technologie radarowe najczęściej uwzględnia się w procesie monitorowania dużych powierzchni. Radar zataczając pełne koła analizuje sygnały zwrotne, na których podstawie są wykrywane ruchy na określonym terenie. Zalet wynikających z ich stosowania jest wiele. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na pewność działania niezależnie od warunków atmosferycznych. Zatem opady deszczu czy też śniegu tylko nieznacznie zmniejszają pewność działania czujników radarowych. Skuteczności wykrywania nie zmniejsza niższy poziom natężenia oświetlenia. Urządzenia bazujące na technologii radarowej są w stanie wykryć ludzi, a także pojazdy, łodzie i samoloty. Analizowany jest przy tym kierunek oraz prędkość poruszania. Tym sposobem użytkownik na bieżąco ma informacje o miejscu przebywania intruza.
Systemy doziemne
Mówiąc o ochronie perymetrycznej obiektów militarnych warto wspomnieć o czujnikach doziemnych. Urządzenia tego typu wykrywają wszelkie zakłócenia pola elektromagnetycznego, pochodzącego od sensorycznego kabla nadawczego i odbieranego przez zainstalowany równolegle kabel odbiorczy. Kable tego typy najczęściej są umieszczane na głębokości mieszczącej się pomiędzy 15 a 25 cm pod ziemią, na granicy chronionego terenu. Tym sposobem powstaje niewidzialna strefa detekcji. Typowy system wykrywania z czujnikami doziemnymi jest oparty na sterowniku mikroprocesorowym z układami generacyjnymi i odbiorczymi.
Bardzo często zastosowanie znajdują systemy bazujące na wykrywaniu zmian nacisku na grunt. Za działanie aplikacji odpowiadają specjalne rurki przebiegające w gruncie. Zmiana ciśnienia powoduje wygenerowanie sygnałów przesyłanych do sterownika, który przeprowadza analizę częstotliwościowo-czasową.
Systemy napłotowe
W systemach opartych na napłotowym kablu sensorycznym istotną rolę odgrywają moduły procesorów wysyłające impulsy wzdłuż kabli. Impulsy pod wpływem zakłócenia spowodowanego wibracją kabla są odbijane z powrotem do procesora. Za pomocą cyfrowego przetwarzania danych system precyzyjnie lokalizuje zakłócenia, określając ich charakter. Mikroprocesor rozpoznaje odkształcenia impulsów spowodowane przez intruza, takie jak przejścia czy też przecięcia ogrodzenia, odróżniając zakłócenia pochodzące od wiatru lub intensywnych opadów deszczu.
Typowy system bazuje na kablu sensorycznym, który odpowiada zarówno za detekcję, jak i przesył zasilania i danych. Istotną rolę odgrywa moduł procesora obsługujący określoną długość kabla. Moduł analizuje dane pozyskane z obwodu. Kluczową funkcją jest również wymiana informacji z komputerem. Moduł standardowo wyposaża się w kilka programowalnych wyjść przekaźnikowych, dzięki którym można podłączyć urządzenia zewnętrzne.
(...)
Damian Żabicki
dziennikarz, analityk specjalizujący
się w tematyce technicznej i przemysłowej
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Hałas i jego wpływ na efektywność systemów rozgłaszania i DSO
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Jedną z cech współczesnych czasów jest z całą pewnością wszechobecność hałasu. W ciągu dnia człowiek narażony jest na to zjawisko w różnych formach – poczynając od hałasu komunikacyjnego na zatłoczonej ulicy, kończąc na hałasie w miejscu pracy, na który obecnie narzekają nawet pracownicy biurowi. Jak nietrudno się domyślić charakter hałasu będzie miał zasadniczy wpływ na klimat akustyczny każdego otoczenia, a więc również na zrozumiałość wszelkiej informacji głosowej, jaka będzie w nim przekazywana.
Aby zrozumieć wpływ hałasu na zrozumiałość komunikacji należy najpierw przyjrzeć się sposobowi, w jaki człowiek słyszy. Ludzki narząd słuchu jest skomplikowanym przetwornikiem akustyczno-elektrycznym, który dostarcza mózgowi informacji (w postaci impulsów elektrycznych) do analizy. Jak każdy przetwornik układ słuchowy odznacza się pewnymi ograniczeniami wynikającymi chociażby ze sposobu jego konstrukcji mechanicznej. Po pierwsze należy zdawać sobie sprawę, iż człowiek nie słyszy jednakowo w całym tzw. słyszalnym pasmie dźwięku. Nie należy się dziwić, że słuch jest najbardziej czuły (a więc wymaga obecności najmniejszego bodźca) w zakresie częstotliwości, w którym znajduje się najwięcej informacji przekazywanych za pośrednictwem ludzkiego głosu, a więc w pasmie pomiędzy około 125 Hz a 8 kHz. Trudność sprawia człowiekowi odbieranie dźwięków o częstotliwościach wyższych, a znacznie gorzej odbierane są dźwięki o częstotliwościach niższych. Wykres obrazujący minimalny poziom bodźca (dźwięku) jaki należy dostarczyć uchu w danym pasmie częstotliwości nosi nazwę progu słyszenia. Krzywa ta jest również jedną z tzw. krzywych izofonicznych, tj. funkcji obrazujących jakiego natężenia dźwięki o różnej częstotliwości będą jednakowo głośno słyszane. Obecność hałasu skutkuje zmianą kształtu owych krzywych. Sposób oddziaływania obecności dźwięku na czułość słuchu nazywany jest fachowo zjawiskiem maskowania akustycznego (zagłuszania). Aby zrozumieć to zjawisko należy przyjrzeć się sposobowi działania ucha, a zwłaszcza bezpośrednio z zachowaniem błony podstawnej ucha wewnętrznego.
„Sercem” zmysłu słuchu można nazwać błonę podstawną ucha wewnętrznego. To właśnie drgania tej błony skutkują pobudzeniem wewnętrznych komórek słuchowych, a więc wygenerowaniem sygnałów analizowanych bezpośrednio przez mózg. Podstawowe znaczenie w procesie zagłuszania ma fakt, iż błona podzielona jest na obszary, które zaczynają drgać w momencie odebrania bodźca w konkretnym pasmie częstotliwości. Jeśli bodziec będzie dostatecznie silny, wtedy drganiu tego właściwego odcinka błony będzie towarzyszyć pewne drganie obszarów sąsiednich. W skutek tego dźwięki o częstotliwościach wyższych od danego dźwięku zagłuszającego oraz częstotliwościach nieznacznie niższych słyszalne będą gorzej, a wręcz mogą przestać być słyszane. Zjawisko to może mieć postać zarówno równoczesną, jak i nierównoczesną. Pierwsze z tych zjawisk dotyczy sytuacji, w której dźwięki docierają do słuchacza jednocześnie. Maskowanie nierównoczesne będzie natomiast zachodziło w sytuacji, gdy dźwięk zagłuszający i zagłuszany następują bezpośrednio po sobie. Co ciekawe kolejność dźwięków nie ma tu znaczenia. Istotna jest wyłącznie siła bodźca oraz zachowanie krótkiego odstępu czasowego. Wynika to z jednej strony z bezwładności układu słuchowego (tzw. premaskowanie), jak i z czasu relaksacji neuronów w mózgu (tzw. postmaskowanie).
Jak więc zapewnić możliwość efektywnego rozgłaszania informacji głosowej w hałasie? Analizując powyższe informacje łatwo dojść do wniosku, iż należy zapewnić odpowiednio duży poziom sygnału użytecznego w stosunku do obecnych w otoczeniu dźwięków niepożądanych – tak aby te drugie sygnały nie mogły stać się sygnałami maskującymi. Z tego względu przyjęło się, iż głównym kryterium umożliwiającym uzyskanie odpowiedniej zrozumiałości mowy jest możliwy do uzyskania w danych warunkach stosunek sygnału-do-szumu. Jako sygnał rozumieć należy dźwięk użyteczny – wydobywający się z głośników, lub pochodzący bezpośrednio od mówcy, natomiast jako szum definiowana jest całość pozostałego dźwięku. Współczynnik sygnału-szumu jest arytmetyczną różnicą poziomów tych sygnałów w dB. Dobrym zwyczajem jest projektowanie systemów dźwiękowych w sposób, który pozwala w obszarze nagłośnienia uzyskać korzystny współczynnik sygnał-szum o wartości przynajmniej 6 dB.
Wykres 1. Rysunek obrazuje zakres częstotliwości, gdzie znajduje się najwięcej informacji zawartej w głosie dla mowy odpowiednio męskiej i żeńskiej
Warto mieć jednak świadomość, iż o wiele bardziej istotny od ogólnego poziomu hałasu w otoczeniu może być rozkład tegoż hałasu w dziedzinie częstotliwości. Skoro odpowiednio silny ton danej częstotliwości maskuje głównie tony o częstotliwościach wyższych, wtedy łatwo dojść do wniosku, iż najbardziej niebezpieczne dla zrozumiałości mowy będą hałasy szerokopasmowe skupione bezpośrednio poniżej pasma mowy. Na ten przykład sygnał użyteczny nadawany w obecności szumu o paśmie od 20 Hz do 4 kHz (pochodzącego np. od systemu oddymiania) musi przewyższać swoim poziomem poziom tegoż szumu o 12 dB, aby uzyskać zrozumiałość głosek rzędu 80%. W kontekście długotrwałej ekspozycji na hałas warto być również świadomym dodatkowego utrudnienia w postaci mechanizmu obronnego organizmu, jakim jest czasowe przesunięcie progu słyszenia (czułość słuchu spada w wyniku zwarcia mięśni ucha).
Dobierając system nagłośnienia warto więc zwrócić szczególną uwagę na charakterystyki przenoszenia stosowanych zestawów głośnikowych oraz możliwość kształtowania tych charakterystyk przez system (korekcja). Na ten przykład, analizując przebieg tej charakterystyki dla typowego, często niedocenianego głośnika tubowego, można zauważyć, że większa część dźwięku będzie generowana przez ten głośnik w pasmie od około 200 Hz do 7 kHz (a więc tam, gdzie znajduje się duża część informacji zawartej w głosie), podczas gdy dla typowych projektorów dźwięku rozkład generowanego poziomu ciśnienia akustycznego w dziedzinie częstotliwości będzie bardziej równomierny w szerokim pasmie. Ta możliwość wygenerowania wysokiego poziomu ciśnienia akustycznego w odpowiednim pasmie tłumaczy w praktyce zwyczaj stosowania w systemach DSO głośników tubowych w pomieszczeniach o wysokim poziomie tła akustakustycznego.
(...)
Krzysztof Młudzik
inżynier dźwięku, kierownik ds. technicznych TOA Electronics Polska
Wstęp teoretyczny do stworzenia algorytmów zadziałania systemów przeciwpożarowych z wykorzystaniem komputerowe symulacji pożaru
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Celem pracy jest wybór najlepszego scenariusza zadziałania i współdziałania urządzeń przeciwpożarowych spośród różnych wariantów zdarzeń dla wybranego budynku użyteczności publicznej przy użyciu komputerowej symulacji rozwoju pożaru.
Problematyka pracy skupia się na wizualizacji warunków panujących w trakcie pożaru oraz na przedstawieniu możliwych scenariuszy rozwoju zagrożenia uzależnionych od sposobu współdziałania systemów przeciwpożarowych. Symulacja weryfikuje dostępny i wymagany czas ewakuacji z budynku oraz określa czy warunki panujące podczas pożaru pozwolą na bezpieczną ewakuację wszystkich osób. Ponadto praca ma za zadanie określenie jak wyciągnięte wnioski z przeprowadzonych symulacji są w stanie poprawić warunki bezpieczeństwa w przedmiotowym obiekcie podczas pożaru.
Charakterystyka ogólna obiektu
Modelowany obiekt wzorowany jest na istniejącym obiekcie. Na potrzeby symulacji budynek nie posiada ozdób architektonicznych − jest prostą bryłą geometryczną. Obiekt jest wolnostojący, jednokondygnacyjny, niepodpiwniczony. W całości przeznaczony jest do celów handlowo-usługowych. Znajduje się w nim pasaż z przylegającymi lokalami handlowymi oraz ciąg komunikacyjny. W pasażu budynku przewiduje się jednoczesne przebywanie w nim ponad 50 osób. Ze względu na sposób użytkowania jest zaliczany do kategorii zagrożenia ludzi ZL I. [10]
Podstawowe dane techniczne obiektu:
- powierzchnia użytkowa – 3740 m2,
- liczba kondygnacji nadziemnych – 1,
- liczba kondygnacji podziemnych – 0,
- liczba stref pożarowych – 1,
- wysokość – 6 m (budynek niski – N).
Podział na strefy pożarowe
Z rozporządzenia [10] wynika, że strefę pożarową stanowi budynek albo jego część odizolowana od innych budynków lub innych części obiektu elementami oddzielenia przeciwpożarowego bądź pasami wolnego terenu o szerokości określonej w przepisach. Budynek stanowi jedną strefę pożarową. Dopuszczalna maksymalna powierzchnia strefy pożarowej dla budynku niskiego, jednokondygnacyjnego ZL I może wynosić 10 000 m2. Powierzchnia strefy pożarowej nie została przekroczona. Pomieszczenia zagrożenia wybuchem nie występują.
Rys. 1. Przedmiotowy obiekt
Założone urządzenia i instalacje przeciwpożarowe w obiekcie
Założono, że budynek będzie wyposażony w następujące instalacje i urządzenia:
1. System sygnalizacji pożarowej
Przewidziano, że system sygnalizacji pożarowej jest zastosowany w całym obiekcie. System sygnalizacji pożarowej wyposażony jest w następujące elementy:
- centrale sygnalizacji pożarowej z jedną adresowalną linią dozorową
- ręczne ostrzegacze pożarowe,
- optyczna rozproszeniowa czujka dymu,
- elementy kontrolno-sterujące.
System sygnalizacji pożarowej steruje i/lub kontroluje systemami:
- ogrzewania i wentylacji (szafy wentylacyjne, kurtyna powietrzna, klapy dymowe),
- otwarcia drzwi na drogach ewakuacyjnych, monitorowania i sterowania systemem DSO.
2. Dźwiękowy system ostrzegawczy
Założono działanie dźwiękowego systemu ostrzegawczego w całym obiekcie. W przypadku wysterowania komunikatów głosowych służących ewakuacji ludzi z budynku wszelkie źródła dźwięku, takie jak dźwięk muzyki zostają wyłączone. Komunikat ewakuacyjny pełnić będzie nadrzędną rolę. W strefach nagłośnienia przewiduje się następujące poziomy dźwięku [2]:
- korytarz i pomieszczenia handlowe – 72 dB,
- pasaż – 75 dB.
3. System usuwania dymu i ciepła
W budynku założono użycie systemu usuwania dymu i ciepła w postaci klap dymowych. Zastosowane klapy dymowe będą podłączone do systemu sygnalizacji pożarowej . Pasaż jest podzielony na 2 strefy dymowe za pomocą ruchomej kurtyny dymowej: [7], [8], [9]
- strefa dymowa nr 1 o powierzchni 935 m2,
- strefa dymowa nr 2 o powierzchni 935 m2.
Każda klapa sterowana jest automatycznie z systemu sygnalizacji pożaru lub ręcznego otwarcia przez personel obsługujący budynek. W analizowanym pasażu przewidziano 10 klap dymowych punktowych (po pięć klap na każdy zbiornik dymu).
W analizowanym obiekcie ponadto występują urządzenia: hydranty wewnętrzne o średnicy 25 mm, oświetlenie awaryjne, podręczny sprzęt gaśniczy oraz przeciwpożarowy wyłącznik prądu − wymienione systemy i urządzenia dla potrzeb tworzonego modelu na symulację komputerową nie mają wpływu.
Warunki ewakuacji
Ewakuacja z pasażu i przyległych sklepików przebiega bezpośrednio na zewnątrz budynku. Wyjście z powyższych pomieszczeń prowadzone jest pasażem o szerokości 17 m na końcu którego przewidziano drzwi o łącznej szerokości 6 m (po 3 m z każdej strony pasażu). Dodatkowo w środkowej części pasażu występują pojedyncze drzwi ewakuacyjne o szerokości 1 m. Całkowita szerokość drzwi ewakuacyjnych wynosi 7 m. Łączna liczba osób mogących przebywać jednocześnie w obiekcie wynosi 935 osób. Drzwi znajdujące się na drodze ewakuacyjnej otwierają się na zewnątrz pomieszczenia. Przy uwzględnieniu współczynnika 0,6 m na każde 100 osób, wymagana łączna szerokość drzwi ewakuacyjnych wynosić powinna 5,61 m. Szerokość wyjść ewakuacyjnych jest ponadnormatywna. Wszystkie drzwi ewakuacyjne z pasażu handlowego wyposażone są w urządzenia antypaniczne.
Przy zastosowaniu samoczynnych urządzeń oddymiających uruchomianych za pomocą systemu wykrywania dymu oraz dla wysokości pomieszczenia większej niż 5 m, długość przejścia ewakuacyjnego nie przekracza 70 m.
Możliwość bezpiecznej ewakuacji z obiektu w przypadku wystąpienia pożaru stanowi priorytet działań w zakresie ochrony przeciwpożarowej. Określenie bezpiecznych warunków ewakuacji ludzi polega na porównaniu dwóch parametrów czasowych ewakuacji: [1], [3], [5]
- dostępny czasu bezpiecznej ewakuacji – DCBE,
- wymagany czasu bezpiecznej ewakuacji – WCBE.
Jako wskaźnik krytyczny określający DCBE przyjęto parametry zagrożenia, którego wystąpienie ma miejsce po najkrótszym czasie.
Do określenia dostępnego czasu bezpiecznej ewakuacji należy uwzględnić:
- Dla wykorzystanych elementów konstrukcyjnych budynku zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami stawia się wymagania odporności ogniowej wynoszącej 30 minut. Oprócz tego w budynku zastosowano urządzenia przeciwpożarowe, takie jak klapy dymowe (system usuwania dymu i ciepła), kurtyna dymowa (ograniczenia rozprzestrzeniania się dymu po budynku), co pozwala założyć, iż konstrukcja zachowa swoje właściwości w trakcie trwania pożaru.
- W budynku zachowuje się co najmniej 2 kierunki ewakuacji. Pozwala to na ewakuację zagrożonych osób w kierunku przeciwnym do kierunku lokalizacji pożaru. Zatem nie ogranicza się warunków ewakuacji ze względu na powstanie pożaru.
- W budynku przyjęto, że system usuwania ciepła i dymu zachowa 3 metrową warstwę wolną od dymu. Ustalono, że występowanie zadymienia nie będzie ograniczać widoczności na drodze ewakuacyjnej do 10 m.
Dostępny czas bezpiecznej ewakuacji będzie wynikiem przeprowadzonych symulacji.
Wymagany czas bezpiecznej ewakuacji − WCBE
Wymagany czas bezpiecznej ewakuacji WCBE jest czasem trwającym od początku powstania pożaru do momentu, w którym założona ilość osób zdoła się ewakuować w bezpieczne miejsce. WCBE wyznacza się ze wzoru: (1)
gdzie:
td − czas detekcji pożaru,
ta − czas alarmowania,
trozp − czas rozpoznania sytuacji,
treak − czas reakcji na zdarzenie,
tp − czas przemieszczania się ewakuowanych osób.
W celu wyznaczenia wymaganego czasu bezpiecznej ewakuacji przyjmuje się następujące założenia:
1. Do określenia właściwego czasu przemieszczania się ewakuowanych osób przyjęto najmniej korzystne warunki tj. ewakuacja z pomieszczeń handlowych i pasażu przewiduje się dla największej liczby osób. Zgodnie z założeniami w pomieszczeniach handlowych i pasażu może jednocześnie przebywać 935 osób. Szerokość wyjść ewakuacyjnych z tej przestrzeni wynosi 7 m. Długość drogi ewakuacyjnej (maksymalna długość przejścia ewakuacyjnego) wynosi 55 m. Ustala się, że prędkość poruszania się osób po poziomej drodze ewakuacyjnej wynosi 1 m/s. Przez szerokość jednego metra drzwi może ewakuować się 1,3 m*os/s. Właściwy czas ewakuacji osób z budynku zakłada, że wszystkie osoby będą się ewakuowały równomiernie do trzech wyjść ewakuacyjnych. Czas przemieszczania się poszczególnych osób określono z dwóch wzorów, z których do WCBE bierzemy czas najbardziej niesprzyjający ewakuacji, a mianowicie: (2)
gdzie:
Na – całkowita liczba ewakuowanych osób [os],
F – szerokość wyjść ewakuacyjnych [m],
V – prędkość poruszania się osób na drodze ewakuacyjnej [m x os/s],
(3)
gdzie:
Lmax – długość drogi ewakuacyjnej [m],
Vp – prędkość ewakuujących się osób [m/s].
Ustalono, że czas opuszczenia wszystkich osób z budynku wyniesie 102 s.
2. Detekcja pożaru oparta jest na systemie sygnalizacji pożarowej. Do detekcji wykorzystuje się optyczne rozproszeniowe czujki dymu oraz ręczne ostrzegacze pożaru.
W budynku występują materiały palne powodujące głównie pożar bezpłomieniowy. Z przeprowadzonej symulacji wykrycie pożaru przez jedną czujkę następuje po 36 s.
3. Alarmowanie [6] II-go stopnia następuje po 210 sekundowej zwłoce po wykryciu pożaru z jednej czujki (pominięcie koincydencji dwuczujkowej ze względu na małą różnicę czasową między czasem wykrycia pożaru z jednej, a z dwóch czujek, co wpłynęłoby na małe różnice w wynikach symulacji komputerowej). Uruchomienie systemu DSO odbywa się po czasie 210 s od zadziałania jednej czujki. W związku z powyższym ustala się, że czas ta będzie uzależniony od założeń scenariusza w jakim stopniu alarmowania zostanie wykryty pożar − w I stopniu alarmowania zwłoka wynosi 30 s, a w II stopniu alarmowania 210 s.
4. Czas rozpoznania sytuacji zależy od miejsca lokalizacji pożaru i jego zauważenia przez osobę znajdującą się w budynku. Budynek stanowi jedną strefę pożarową z prostym układem „open space” z przyległymi pomieszczeniami handlowymi, co ułatwia lokalizację pożaru przez osoby znajdujące się w budynku. Przyjęto zatem, że czas rozpoznania nie przekroczy trozp = 15 s.
5. W przypadku zauważenia pożaru płomieniowego osoba znajdująca się w obiekcie powinna natychmiast podjąć decyzję o ewakuacji. Jednakże w przypadku pożaru bezpłomieniowego opóźnienie o podjęciu decyzji o ewakuacji może nawet wynosić 15 s. Założono, że czas podjęcia decyzji o ewakuacji nie będzie dłuższy niż treak = 15 s.
Obliczeniowy czas bezpiecznej ewakuacji będzie wynosił:
WCBE = 36 s + 30 s lub 210 s + 15 s + 15 s + 102 s = 198 s dla I- go stopnia alarmowania, a 378 s dla II-go stopnia alarmowania.
Biorąc pod uwagę czas: detekcji, zaalarmowania, rozpoznania sytuacji, reakcji na zdarzenie oraz czas przemieszczania się ewakuujących osób ustalono, że wymagany czas bezpiecznej ewakuacji powinien wynosić 198 s dla I-go stopnia alarmowania oraz 378 s dla II-go stopnia alarmowania. Dla założonego czasu wszystkie osoby powinny opuścić obiekt, a warunki panujące podczas pożaru nie powinny im przeszkadzać w trakcie ewakuacji.
Warunkiem uznania ewakuacji za bezpieczną, jest spełnienie kryterium wyrażonego wzorem: (4)
Z powyższego założenia wynika, że dostępny czas bezpiecznej ewakuacji powinien być większy lub równy wymaganemu czasowi bezpiecznej ewakuacji, aby wszystkie osoby były w stanie opuścić budynek przed wystąpieniem czynników krytycznych dla ewakuacji. Jeżeli natomiast różnica ta przyjmie postać: (5)
oznaczać to będzie narażenie użytkowników budynku na warunki zagrażające ich zdrowiu lub życiu. Wynik taki jest nie do przyjęcia i należy podjąć czynności w celu uzyskania dodatniego wyniku różnicy DCBE i WCBE. Dodatkowo powyższe równanie stwierdza konieczność usprawnienie zastosowanych systemów przeciwpożarowych lub zastosowanie dodatkowych systemów, które mogą wpłynąć na polepszenie warunków ewakuacji ludzi z budynku.
(...)
mgr inż. Łukasz Chołuj
Zespół Laboratoriów
Sygnalizacji Alarmu Pożaru i Automatyki
Pożarniczej CNBOP-PIB.
Integracja systemów bezpieczeństwa z automatyką obiektową
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Jeszcze do niedawna na obiektach małych i średnich w podstawowym zakresie integracji znajdowały się jedynie systemy bezpieczeństwa, mające za zadanie ochronę obiektów przed pożarem i intruzami. Od niedawna w celu zmniejszenia zużycia mediów oraz ułatwienia zarządzania, montowane są również urządzenia automatyki budynkowej i pomiarowe. Inwestorzy rozbudowując na swoich obiektach systemy bezpieczeństwa i automatyki coraz częściej skłonni są zamiast budowy dwóch oddzielnych systemów do połączenia ich w jeden wspólny system. Szukają w ten sposób zarówno oszczędności, jak i wzrostu funkcjonalności. Na rynku znajduje się kilka rozwiązań kompleksowo zapewniających dostawę wszystkich systemów bezpieczeństwa i pełnej automatyki. Dostarczają one wysokiej jakości produkty z wysokim stopniem funkcjonalności. Chętnie są one wykorzystywane na bardzo dużych obiektach, gdzie koszt jednostkowy takiego systemu jest stosunkowo niewielki, a przy okazji gwarantuje poprawność działania całości rozwiązania. Na mniejszych obiektach inwestorzy są skłonni bardziej zastosować rozwiązania niezależne od producentów urządzeń systemów bezpieczeństwa i automatyki. Związane jest to z potrzebą dostosowania poszczególnych systemów do specyfiki obiektu. Nie zawsze najlepsze rozwiązania znajdują się w ofercie jednego producenta. Powoduje to szukanie systemu integrującego wszystkie urządzenia znajdujące się na obiekcie wśród producentów niezależnych. Właśnie ze względu na większą ilość obiektów średniej wielkości, jak i możliwość zastosowania tańszych rozwiązań, artykuł ten będzie przedstawiał analizę rozwiązań integracyjnych producentów niezależnych.
W przypadku integracji systemów bezpieczeństwa i automatyki, najprościej jest zorganizować ją na bazie oprogramowania integracyjnego. Zapewnia ono zarówno elastyczność, łatwość konfiguracji, jak i możliwość prezentacji wszystkich systemów w postaci wizualizacji. Oczekuje się od takiego oprogramowania (oprócz obsługi urządzeń wielu producentów) również wielostanowiskowości. Podstawą do budowy systemu wielostanowiskowego jest baza danych typu SQL, która pozwala na budowę systemu informatycznego w strukturze klient-serwer. Serwerem bazy danych jest baza typu SQL, natomiast klientem jest oprogramowanie integracyjne. Wielostanowiskowość oparta na strukturze klient-serwer ułatwia konfigurację (z dowolnego komputera definiujemy strukturę całego systemu) przez co nie ma potrzeby konfigurować oddzielnie każdej stacji roboczej. Oddzielnym zagadnieniem jest serwer integracji, którym jest wybrana stacja robocza z zainstalowanym oprogramowaniem integracyjnym, odpowiedzialna za komunikowanie się z urządzeniami oraz rozsyłanie uzyskanych informacji do pozostałych stacji roboczych. Zwrotnie do serwera integracji przesyłane są sterowania, np. uzbrojenie strefy alarmowej, kasowanie alarmu na centrali. Najczęściej serwer bazy danych SQL, serwer integracji i wizualizacja mogą znajdować się na jednym komputerze.
Wizualizacją w oprogramowaniu integracyjnym jest możliwość prezentacji stanu urządzeń w postaci ikon graficznych reprezentujących bieżący stan urządzenia na podkładach graficznych będących np. planami chronionego obiektu. Zmiana ich wyglądu następuje dynamicznie zgodnie ze zmianą stanu urządzenia, które reprezentuje. Reprezentowane są urządzenia, ich wejścia i wyjścia oraz logiczne elementy niezbędne do funkcjonowania danego urządzenia np. grupy alarmowe, pożarowe. Najczęściej wizualizacja obiektu składa się z wielu planów przełączanych w zależności od potrzeb. Na każdym planie, na rzutach obiektu umieszcza się ikony czujek, wyjść lub grup lokalizowanych zgodnie z fizycznym rozmieszczeniem. Pozwala to w przypadku powstania zagrożenia na dokładną lokalizację czujek i możliwość śledzenia rozprzestrzeniania się zagrożenia. Do mechanizmów wspomagających użytkownika w przypadku zagrożenia możemy zaliczyć zarówno automatyczną prezentację zagrożonego obszaru, którą stosuje się przede wszystkim dla małych obiektów oraz mechanizm prowadzenia od planu ogólnego do najbardziej szczegółowego, który ułatwia lokalizację zagrożenia na dużych i złożonych obiektach. Zwłaszcza, że przy tym mechanizmie dba się, aby na każdym podkładzie były przyciski prezentujące budynki lub jego kondygnacje, mrugające w przypadku powstania w danej części alarmu. Ułatwia to przełączanie się pomiędzy częściami obiektu oraz lokalizację istotniejszych zagrożeń. Poważniejsze konsekwencje będzie miał pożar w biurze wypełnionym osobami, niż w pustym magazynie. Mechanizm prowadzenia od planu ogólnego do szczegółowego jest preferowany zwłaszcza na obiektach wojskowych. Często, dla zwiększenia skuteczności wizualizacji, stosuje się obydwa mechanizmy jednocześnie. Oprócz graficznej prezentacji zagrożeń wykorzystuje się również dzienniki zdarzeń obrazujące w postaci tekstowej zaistniałe zdarzenia na obiekcie. Istotne jest, aby miały możliwość prezentacji czasu zarejestrowania zdarzenia w komputerze oraz czasu wystąpienia w urządzeniu, dokładnego opisu umożliwiającego jednoznaczną lokalizację urządzenia i określenia typu zdarzenia. Oczywiście dzienniki zdarzeń powinny aktualizować się automatycznie, nie wymagając od obsługi wykonania jakiejkolwiek czynności.
Aby spełnić oczekiwania klienta dotyczące systemu integracyjnego, oprogramowanie integrujące oprócz obsługi urządzeń i wizualizacji ich stanu, musi posiadać możliwość budowania relacji między poszczególnymi systemami. Budowa relacji ze względu na konieczność zapewnienia wysokiej elastyczności opierana jest najczęściej na skryptach. Wielu producentów oferuje bardzo rozbudowane języki skryptowe (w systemie ORCAview język GCL+, w systemie Continuum język Plain English, w systemie InPro BMS język Lua Script). Skrypty mogą być wywoływane okresowo co jakiś zadany czas, jako reakcja na powstałe zdarzenie w urządzeniu lub są reakcją na czynności wykonywane przez użytkownika. Instalator w skrypcie może zawrzeć analizę aktualnego stanu oraz stworzyć reakcje na dany stan poprzez sterowanie urządzeniami. Ważną cechą skryptów jest możliwość dostosowywania funkcjonalności oprogramowania do bieżących potrzeb, bez konieczności angażowania w to firmy produkującej to oprogramowanie. Brak tego typu narzędzi utrudniałby uzyskanie odpowiedniej funkcjonalności − przede wszystkim dla systemów automatyki.
W ramach systemów bezpieczeństwa montowanych na obiekcie możemy wyróżnić: system sygnalizacji włamania i napadu (SSWiN), system kontroli dostępu (SKD), system sygnalizacji pożaru (SSP) i system telewizji dozorowej (CCTV). W ramach automatyki budynkowej możemy wydzielić: układy pomiarowe zużycia mediów, sterowanie ogrzewaniem, wentylacją i klimatyzacją (HVAC), sterowanie oświetleniem oraz sterowanie pozostałymi funkcjami budynku.
W systemach SSWiN najczęściej wizualizowane są stany wejść (linii alarmowych), oraz grup alarmowych. Niekiedy w przypadku takiej potrzeby również stan wyjść. Od oprogramowania wymaga się sterowania tymi elementami. Dla wejść będzie to możliwość omijania. Strefy alarmowe będą uzbrajane, rozbrajane lub kasowane – zdejmowany będzie alarm bez rozbrajania strefy alarmowej. Wyjścia będą włączone lub wyłączone.
W systemach SKD przede wszystkim prezentuje się stan drzwi z możliwością sterowania blokowania drzwi oraz zdalnego ich otwierania. W systemach SSP wizualizuje się stan elementów pożarowych (czujniki, ROP) oraz wejść i wyjść. Rzadziej wizualizuje się stan grup alarmowych. Sterowanie w systemach SSP najczęściej ogranicza się do potwierdzania i kasowania alarmów na centralach pożarowych. CCTV jest obsługiwane przez systemy integracyjne na dwa sposoby. Pierwszy to sterowanie krosownicami wizyjnymi realizowane najczęściej poprzez interfejs RS232. Pozwala on zarówno sterować wyświetlanym obrazem na monitorach podpiętych do krosownic jak i kamerami obrotowymi. Stosuje się ten sposób integracji z CCTV wyłącznie w przypadku telewizji analogowej. Pozwala na wyświetlanie obrazu na monitorach bez strat na jakości. Drugim sposobem obsługi CCTV jest pobieranie strumienia wideo z rejestratorów lub bezpośrednio z kamer IP. Pozwala on na wyświetlanie obrazu bezpośrednio w oprogramowaniu integracyjnym oraz na sterowanie kamerami obrotowymi. Powoduje to jednak utratę jakości obrazu, ale w zamian oferuje dużą elastyczność w prezentowaniu go w sieci komputerowej.
Wizualizacja układów pomiarowych, zarówno zużycia mediów, jak i parametrów środowiskowych, ogranicza się do prezentacji bieżących wartości z ewentualnym podkreśleniem przekroczenia poszczególnych wartości progowych. Sterowanie w tym przypadku ograniczone jest do ewentualnej korekty nastaw układów pomiarowych.
W systemach HVAC wizualizowane są bieżące nastawy łącznie z wynikami pomiarów np. temperatury lub intensywności nawiewu. Steruje się w tym systemie oczekiwaną temperaturą pomieszczeń oraz intensywnością przewietrzania. W systemach oświetlania prezentuje się bieżący stan jego załączenia, zarówno poszczególnych sekcji, jak i scenariuszy oświetlenia. Analogicznie sterowanie dotyczy sekcji i scenariuszy.
Sterowania w systemach integracyjnych realizowane są jako reakcja na czynności wykonywane przez osoby obsługujące oprogramowanie, automatycznie wykorzystując harmonogramy lub będące wynikiem wykonania skryptów. Wymaga się od oprogramowania możliwości zarządzania dostępem do sterowania poszczególnymi elementami − zarówno systemu bezpieczeństwa jak i automatyki. Ważne jest, aby tylko osoby uprawnione posiadały możliwość sterowania. Możliwości sterowania poszczególnymi integrowanymi systemami oraz określania relacji między nimi są podstawą do stworzenia funkcjonalnego jednolitego systemu zarządzającego. Znacznie ułatwia to obsługę takiego obiektu jak i obniża jego koszty utrzymania.
Zastosowanie tych systemów jednocześnie, umożliwia obniżenie kosztów inwestycji poprzez rezygnację z wielu urządzeń np. informacje z kontaktronu drzwiowego podłączonego do systemu SKD, który może być wykorzystywany w automatyce. Jeżeli w pomieszczeniu nie ma urządzeń automatyki a jest moduł SSWiN z wolnymi wejściami − to czujnik zalania możemy podpiąć do niego, ponieważ informacja o zalaniu i tak zostanie przekazana do systemu automatyki. Podejście takie pozwala na optymalizację ilości zamontowanych czujników, urządzeń potrzebnych do ich obsługi oraz okablowania, przy jednoczesnym wzroście funkcjonalności oraz skuteczności działania poszczególnych systemów.
Jednym ze sztandarowych przykładów ograniczania kosztów eksploatacji obiektu − dzięki integracji różnych systemów jest obniżanie temperatury ogrzewania lub ograniczanie chłodzenia i nawiewu pomieszczeń, w których system SSWiN jest uzbrojony. Wiadomo wtedy, że w tych pomieszczeniach nikt nie przebywa, a więc można takie sterowanie wykonać. Całkowite wyłączenie ogrzewania, klimatyzacji i nawiewu może być realizowane w przypadku otwarcia okna lub wykrycia w pomieszczeniu pożaru. Informacje o uzbrojonych pomieszczeniach mogą również posłużyć do automatycznego wyłączania oświetlania lub przechodzenia w tryb minimalnego oświetlania. W podobny sposób możemy wykorzystać informację z kontroli dostępu, pod warunkiem oczywiście, że będzie ona dwustronna. System kontroli dostępu analizuje przemieszczanie się osób po budynku, w przypadku braku osób w pomieszczeniu wyłącza główne oświetlenie i załącza minimalne. Jak można zauważyć połączenie systemów bezpieczeństwa z automatyką budynkową może przynieść istotne oszczędności w przypadku ogrzewania, klimatyzacji, wentylacji i oświetlenia. Podobne oszczędności można jednak poczynić w przypadku zużycia wody, odłączając jej dopływ w razie uzbrojenia danej części obiektu. Eliminujemy wtedy zużycie wody w sytuacji pozostawienia otwartego kranu, czy też zaciętej spłuczki.
Oprócz wizualizacji i sterowania elementów automatyki budynkowej ważnym elementem są trendy, pozwalające na rejestrację bieżących wartości w celu późniejszego zobrazowania i analizy. Trendy mogą być rejestrowane okresowo − co zadany czas lub ze względu na zmiany wartości o określony poziom. Mogą być one bardzo dobrą podstawą do naliczania płatności za zużyte media poszczególnym najemcom oraz do analizy i w jej konsekwencji obniżenia kosztów utrzymania obiektu.
Można zauważyć, że połączenie systemów bezpieczeństwa i automatyki budynkowej pozwala przy zwiększeniu funkcjonalności i skuteczności działania na zmniejszenie kosztów wdrożenia tych systemów oraz zmniejszenie kosztów późniejszej eksploatacji.
mgr inż. Jerzy Taczalski
Absolwent Politechniki Lubelskiej;
od 1998 r. specjalizuje się w systemach informatycznych dla branży zabezpieczeń
Ochrona fi zyczna w wojsku
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Ochrona mienia
- Kategoria: Zarządzanie
Zapewnienie zdolności Sił Zbrojnych do utrzymania bezpieczeństwa kraju wymaga aby były one mobilne, sprawne i wyposażane w nowocześniejszy sprzęt. Zadanie to jest związane z koniecznością ciągłego doskonalenia bojowego szkolenia, zarówno przez poszczególnych żołnierzy, jak i zgrywanie większych struktur. Ważnym elementem doskonalenia zdolności wojsk jest szkolenie żołnierzy przy wykorzystaniu stacjonarnej bazy szkoleniowej w jednostkach wojskowych. Szkolenie poligonowe, a w chwili obecnej udział żołnierzy w misjach bojowych poza granicami kraju wymaga stałej pracy nad doskonaleniem żołnierskiego rzemiosła w miejscu stałej dyslokacji.
Zapewnienie zdolności Sił Zbrojnych do utrzymania bezpieczeństwa kraju wymaga aby były one mobilne, sprawne i wyposażane w nowocześniejszy sprzęt. Zadanie to jest związane z koniecznością ciągłego doskonalenia bojowego szkolenia, zarówno przez poszczególnych żołnierzy, jak i zgrywanie większych struktur. Ważnym elementem doskonalenia zdolności wojsk jest szkolenie żołnierzy przy wykorzystaniu stacjonarnej bazy szkoleniowej w jednostkach wojskowych. Szkolenie poligonowe, a w chwili obecnej udział żołnierzy w misjach bojowych poza granicami kraju wymaga stałej pracy nad doskonaleniem żołnierskiego rzemiosła w miejscu stałej dyslokacji.
Ochrona fizyczna w wojsku
Żołnierze są doskonale przygotowani do wykonywania zadań ochronnych, jednak ochrona fizyczna realizowana przez żołnierzy zawodowych jest najbardziej efektywną formą służby, jednak najdroższą. Podjęcie decyzji o realizacji zadań ochronnych przez żołnierzy, zamiast prowadzania w tym czasie intensywnego szkolenia specjalistycznego, generuje znacznie większe koszty w porównaniu do wykonania tych zadań przez Oddziały Wart Cywilnych (OWC), czy firmy zewnętrzne Specjalistyczne Uzbrojone Formacje Ochronne Przedsiębiorców (SUFO). Wszystko to powoduje, że najbardziej efektywnym sposobem zapewnienia ochrony jednostkom wojskowym jest wykorzystanie OWC lub powierzenie zadań w tym zakresie firmom zewnętrznym SUFO.
Podstawową formą ochrony obiektów użytkowanych przez Siły Zbrojne RP jest bezpośrednia ochrona fizyczna. Powinna ona stanowić pewien spójny i w pełni zdolny do reakcji system, gotowy do realizacji wielu zadań w ekstremalnych warunkach, także w trybie alarmowym. W skład tych sił wchodzą wszystkie siły ochronne jednostki wojskowej lub kilku jednostek, jeżeli stacjonują w kompleksie (garnizonie) służby dyżurne oraz warty: warty wojskowe, warty OWC oraz warty wystawiane poprzez SUFO.
Do niedawna obiekty wojskowe były ochraniane przez żołnierzy zasadniczej służby wojskowej oraz przez etatowe Oddziały Wart Cywilnych, przy czym ok. 80% obiektów jednostek wojskowych chronili żołnierze służby zasadniczej. Profesjonalizacja Sił Zbrojnych spowodowała konieczność dokonania zmian sposobu zapewniania bezpieczeństwa obiektów wojskowych. Uzawodowienie Sił Zbrojnych spowodowało zaprzestanie naboru żołnierzy do odbywania zasadniczej służby wojskowej, natomiast armia zawodowa zaczęła przygotowywać swoje struktury do profesjonalnego wykonywania zadań zgodnie z potrzebami zapewnienia suwerenności i bezpieczeństwa państwa polskiego.
Sytuacja ta wymogła dokonanie systemowych zmian w sposobie zapewnienia bezpieczeństwa obiektów wojskowych, a w szczególności miejsc przechowywania uzbrojenia i środków bojowych. W miejsce żołnierzy zasadniczej służby wojskowej wprowadzono sukcesywnie firmy cywilne specjalizujące się w świadczeniu usług w zakresie ochrony.
Wprowadzono zgodnie m.in. z zasadami rachunku ekonomicznego, elementy outsourcingu dla zapewnienia bezpieczeństwa obiektów wojskowych. W naszym krajobrazie pojawiły się nowe mundury pracowników SUFO.
Pojawiły się także pionierskie rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej w tym najważniejsze dla SUFO Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 19.06.1999 r. w sprawie ochrony przez specjalistyczne uzbrojone formacje ochronne terenów komórek i jednostek organizacyjnych resortu obrony narodowej (Dz.U. nr 60, poz. 647 z późn. zm.), które uregulowało najważniejsze aspekty działalności firm SUFO w wojsku.
W chwili obecnej Siły Zbrojne korzystają z około jednego tysiąca kompleksów wojskowych. Liczba ta będzie się na pewno zmniejszać w wyniku restrukturyzacji wojsk oraz zmian strukturalnych. Już jednak ok. 70% kompleksów wojskowych jest chronionych przez SUFO1. Liczba ta będzie prawdopodobnie rosła. Planuję się w br. wykorzystanie środków finansowych na ten cel w wysokości ok. 260 mln zł.
Rezygnacja z wart wojskowych na rzecz cywilnych jest jednym ze skutków uzawodowienia Sił Zbrojnych. Kolejnym jest zastępowanie usług OWC na rzecz SUFO wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Wybranie tej formy ochrony jest na obecną chwilę (z ekonomicznego punktu widzenia) po prostu tańsze. W przypadku wybrania tego rozwiązania dowódca nie musi w całości szkolić tych pracowników, zapewniać wyposażenia itp. Jednak, aby ochrona była skuteczna i zapewniała bezpieczeństwo obiektu, cały stan osobowy jednostki musi włożyć wiele wysiłku i poświęcić wiele czasu na nadzór nad realizacją usług, gdyż wielu przedsiębiorców nie wywiązuje się z zawartych umów. Czego przykładem było m.in. nałożenie za przedsiębiorców SUFO kar umownych na kwotę ok. 6 mln zł w 2014 r. na przypadki realizacji zadań niezgodnie z zawartymi umowami.
Jesteśmy świadkami nowych przeobrażeń w obszarze logistyki. W latach 2011–2012 przeprowadzono gruntowną reorganizację stacjonarnego systemu logistycznego poprzez rozformowanie dziesięciu Rejonowych Baz Materiałowych i sformowanie w ich miejsce czterech Regionalnych Baz Logistycznych.
Sformowanej RBLog zostały podporządkowane składy, warsztaty techniczne, jednostki systemu kierowania transportem i ruchem wojsk, bataliony zaopatrzenia i remontowe oraz Wojskowe Oddziały Gospodarcze.
Realizując zadanie oddzielenia wykonywania funkcji operacyjno-szkoleniowych od finansowo-gospodarczych powstały WOG-i, oraz inne jednostki realizujące zadania WOG, które zapewniają kontraktowania usług SUFO dla całych Sił Zbrojnych, zapewniając skuteczną ochronę fizyczną jednostek wojskowych.
Jacek Popławski
Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych RP